Cuz we belong together now,
Forever united here somehow,
You got a piece of me,
And honestly,
My life would suck without You ...
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
25 " I love you "
* Perspektywa Amber *
Obudziłam się po weselu w ramionach Niall'a . Był taki wspaniały . I na weselu stało się coś , czego naprawdę chciałam .
Należałoby to zapisać do pamiętnika :
Wczoraj był ślub Ann i Zayn'a . Świetnie się bawiłam , ale zobaczyłam Niallera , który wzrokim wręcz błaga o pomoc ,
bo jakaś fanka się przybłąkała i nie daje mu spokoju . Podeszłam , wzięłam go pod rękę i wyprowadziłam na taras .
Pięknie ozdobiony . Oczywiście ulubionymi kwiatami Ann - białymi różami , ale przeplatanymi z czerwonymi .
- Pomogłam ? - spytałam i oboje się roześmialiśmy
- Am .. Kocham cię - wypalił blondas.
Nie miałam wtedy pojęcia , czy rzucić mu się w ramiona , czy wręcz przeciwnie . Czy nie rzucić się do biegu ..
Nagle zaczął padać deszcz , a my staliśmy i patrzyliśmy się na siebie .
Zbliżyłam się delikatnie , prawie niezauważalnie do Horan'a , a później tylko już zarzuciłam mu ręce na szyję
i pocałowałam . Nasze usta złączyły się w blasku księżyca . Staliśmy w deszczu i moknęliśmy .
Ale byliśmy szczęśliwi .. Ja napewno byłam .!
A więc , pamiętniczku .. Cóż by tu jeszcze opisywać ? Jestem nową dziewczyną Niall'a Horan'a .!
Kiedy chowałam pamiętnik , usłyszałam tylko :
- A czemu nie napisałaś na przykład : Jestem nową zabujczo piękną dziewczyną zabujczo pięknego Niall'a Horan'a ?
- A czemu podpatrujesz .! Cudzych pamiętników się nie czyta .! - wystawiłaś język i śmiałaś się z niego .
- Idziemy coś zjeść ? - spytał Niall
- No chodźmy . Szczerze mówiąc , zgłodniałam .
Jeszcze przed pójściem spać , przyjechaliśmy do domu One Direction, bo na weselu dosłownie wszyscy byli
pijani i zasypiali gdzie tylko się dało .
Więc zeszliśmy do kuchni , nasypałam sobie płatek do miski i zalałam je mlekiem . Wiedziałam , że Niall lubi porządnie zjeść , więc
nawet nie pytam . A on do mnie :
- A ja to co ?
- Zrób sobie coś konkretniejszego , jak na ciebie .! - rzuciłam
- Ja to mógłbym ciebie schrupać - powwiedział obejmując mnie od tyłu i całując w szyję
- Oj Niall .
- No co ?
- Jedz .! - fuknęłam i wsadziłam mu kawałek chleba do ust
- Czemu masz zły humor ? Zrobiłem coś źle ? - pytał przejęty
- Nie o to chodzi ..
- To o co ?
- Domyśl się . Dlaczego dziewczyny są nieznośne co miesiąc przez około tydzień ?
- Aa .. Dobra . Czyli bez kija nie podchodzić ? - zażartował
- No bez przesady - wycedziłam i pocałowałam go .
* Perspektywa Niall'a *
Nie sądziłem , że jeszcze kiedyś to poczuję . Że zdołam kogoś pokochać tak , jak kochałem Shantee .
W ogóle nie spodziewałem się tego , że kiedykolwiek zobaczę jeszcze Amber .
Jak tak sobie myślę , to ona w gruncie rzeczy więcej dla mnie znaczyła , niż moja ex .
Shan kochałem , ale z Am , łączy mnie jakaś niewidzialna nić .. Nić , która jest większa od miłości ..
- A może dzisiaj się gdzieś wybierzemy? - spytałem
- Przystaję na tą propozycję .. Tylko gdzie ?
- Może na lody ?
- Szczerze mówiąc , miałam nadzieję , że to zaproponujesz . Nie chce mi się nigdzie dalej iść . - westchnęła i uśmiechnęła się lekko .
Miała uroczy wyraz twarzy . Taki niewinny .. Chociaż miała w sobie coś drapieżnego .. Haha Niall .! Ahh ty i te twoje myśli ..
Czemu ja zawsze się z siebie nabijam w myślach ?!
Chyba zaśmiałem się na głos , bo Amber spytała o co chodzi .
- O nic , myszko . O nic . A wiesz , że cię kocham ?
- Zaczynam się domyślać ..
Po dwóch godzinach , kiedy już się ogarnęliśmy , postanowiliśmy iść .
Wyszliśmy z domu , a ja chwyciłem Am za rękę . I nie jestem "zamaskowany" , żeby nikt mnie nie rozpoznał .
Jestem z Amber i nie mam zamiaru chować jej przed światem .
- Jakie chcesz ? - spytałem mojej dziewczyny
- A może po prostu weźmiemy sobie pucharek zakochanych ? - zaproponowała słodko
- Poproszę ten pucharek .
- A jakie smaki w nim ? - spytała ekspedientka
- Śmietanka , mięta , czekolada , adwokat i może jeszcze smerfowy . - rzuciłem kobiecie i odeszliśmy do stolika
Dostaliśmy po pięciu minutach nasze lody i mogliśmy się nimi rozkoszować .
Świetnie się bawiliśmy . Ja ją karmiłem , a ona mnie . Romantycznie w gruncie rzeczy . Zobaczyłem jednego papparazi , ale nie przejąłem się .
Tylko ją pocałowałem . Była dla mnie wszystkim , poza zespołem . Gdyby ktoś kazał mi wybierać między nią , a One Direction ..
Nie wiedziałbym co wybrać .. Nie wybrałbym niczego .. Chłopaki bardzo wiele dla mnie znaczą i wiele im zawdzięczam .. Wiele jestem im dłużny .
Za to Amber , to moja idealna druga część .. Ona wypełnia moje serce w stu procentach .!
Po godzinie wybraliśmy się do kina . Czuliśmy się jak zwyki nastolatkowie .. Beztroscy ..
Skończyliśmy już oglądanie filmu , więc udaliśmy się do domu .
Szliśmy piechotą , bo nie chciałem już dzikich akcji w autobusach :D
- Amber .. Ty miałaś chłopaka , prawda? - spytałem . Czułem , że miała wtedy , przed ślubem .
- Tak . Ale to już wszystko skończone . Nie kocham go .. - ciągnęła
- Mam nadzieję kochana .. - wziałem ją w ramiona i przytuliłem mocno - A co byś powiedziała , gdybym zabrał cię jutro na wywiad ? Żeby
przedstawić cię światu ..
- Mogłabym się zgodzić .. - szepnęła mi do ucha
- To chodź powiedzieć to chłopakom .. I nie chcę nic sugerować , ale zaczyna padać ..
Biegnęliśmy , a Amber oświadczyła , że się zmęczyła i usiadła na ławce . Wziąłem ją na ręce i szliśmy w tej ulewie . Skręciła chyba kostkę .
- A wam co ?! - spytał Liam , kiedy weszliśmy do domu przmoczeni
- A czy za oknem świeci słońce ?! Nie . - poirytowała się Am
- Spokojnie .. Co ci się stało ? - zainteresował się Daddy , kiedy zobaczył spuchniętą nogę mojej dziewczyny
- Słońce mi nogę za bardzo przypiekło .!
- Skręciła kostkę , chyba .. - rzuciłem mu i chciałem położyć Amber na kanapie , ale ona zaprotestowała i chciała do pokoju , żeby się rozebrać i
niczego nie pomoczyć . Zaniosłem ją do góry i posadziłęm na łóżku .
- No . Rozbieraj się . - powiedziałem
- Ale się odwróć .
- Po co ?
- Bo chcę się rozebrać ..
- Dobrze .
Odwróciłem się , ale kiedy już wiedziałem , że jest w bieliźnie odwróciłem się do niej , a ona się delikatnie mówiąc zestresowała ..
- Niall .! - krzyknęła
- Amber .! - zawtórowałem i podeszłem do niej , składając subtelny pocałunek na jej ustach . Miały smak malin .
Przejechałem dłońmi wzdłuż jej talii . Ale kiedy chciałem " brać się do roboty " , przypomniałem sobie , że nie możemy .. No trudno ..
- Co chcesz do ubrania ?
- Zaskocz mnie .!
Miałem damskie ciuchy .. Część Ann , Tiny i .. Shantee . Nie lubię o niej myśleć , a co dopiero mówić .
wyciągnąłem Am to :
Ucieszonej pomogłem się ubrać . Ogarnąłem jej blond włosy , robiąc kłosa . Zdziwiła się trochę , że posiadam takie umiejętności , ale
ćwiczyłem na dziewczynach 1D , więc potrafię .
Zeszliśmy na dół , na kolację . Byłem mega głodny .
- To jak się bawiliście ? - spytał Zayn
- A dobrze .- rzekłem przyjacielowi
Zjedliśmy i udaliśmy się spać .
Leżałem i patrzałem na Amber . Była taka śliczna .. Urocza . Zaśpiewałem jej cicho :
I can't stop , Can't stop this love . No matter what they say . I love you .
- Mam nadzieję , że to sen . - szepnęła nagle cicho
- Nie Am . To nie sen . Ja naprawdę cię kocham .
- Ja ciebie też Niall . Dobranoc .
- Z tobą każda noc jest dobra . Dobranoc ..
Pocałowałem ją w czółko i poszliśmy spać .
Rano , kiedy się obudziłem , jej już nie było obok ..
- Amber .! - krzyczałem i szukałem jej w domu .
Znalazłem . Przy lodówce .. Uwielbiałem to , że nie trzymała sie żadnej diety . Jadła to , na co miała ochotę .
- Gdzie ty tutaj zawędrowałaś ? - spytałem , obejmując ją od tyłu .
- Głodna . Mega głodna . - rzuciła tylko , mając usta zapchane bułką .
- Ej no .! Ja też jestem głodny .! Podziel się .!- i rzuciłem się na jej kawałek pieczywa .
- Nam kiedyś kasy braknie , jak będziecie tyle jedli .! - powiedział Lou , wchodząc z Tiną do kuchni .
- Oj tam .! Trzeba jeść , żeby przeżyć .! - odpowiedziała im Amber
- Ale jak będziecie tyle jedli , to zgrubniecie .! - bronił się Louis
- A czy ty widzisz , żebym ja był gruby ?! - zarzuciłem przyjacielowi
- Ja tylko ostrzegam .!
- Ludziska .! Zbieramy się .! Konferencja za godzinę .! - zawołał Zayn .
Wniosłem Am do góry , zabandażowałem jej nogę i dałem kule . Ubrała się w miętowe rurki , białą bokserkę , do tego czarne vans'y .
Włosy natomiast zebrałem jej w kok . Była gotowa do wyjścia . Ja postawiłem na Czarne spodnie , niebieską koszulkę i białe skejty .
Zeszliśmy na dół , jeszcze przed czasem . Następni byli Zayn z Ann , potem kolejno Liam z Trisch , Hazza z Emmą i na końcu Louis z Tiną .
Szliśmy w tak dużym składzie , bo dziennikarze o to prosili . Mieli do dziewczyn jakieś pytania .. No niech będzie .
* Na konferencji *
- Witamy bardzo serdecznie - zawołał do tłumu reporterów Zayn
- Prosimy o pytania . - dodał Liam
Co to za młoda dama siedzi obok Niall'a ?
- Chciałem państwu przedstawić moją dziewczynę - Amber .
A więc , Amber . Od kiedy jesteś z Horanem ?
- Nasza historia jest skomplikowana , ale jeżeli chodzi o teraz , to od dwóch dni .
Opowiedz ją
- A więc powiem w skrócie . Chodziłam z Niallerem do szkoły . Znaczy byłam na wymianie zagranicznej . I właśnie wtedy go poznałam .
Zakochaliśmy się w sobie , ale nasz związek nie miał szans . Poszło o odległość . Ja z Walii , a on z Irlandii . A ostatnio przeprowadziłam się tu ,
do Londynu i się spotkaliśmy .
Widzieliśmy cię na ślubie Ann i Zayn'a . A teraz pytanie do Ann . Jak ty się czujesz , jako pani Malik ?
- Wspaniale . Zayn bardzo się o mnie troszczy . Jest niesamowity .
Jak zareagowałaś na informację o niepłodności Zayn'a ?
- Wiedziałam już o tym wcześniej . Nie zaskoczyła mnie więc ta informacja podczas ślubu .
A jak się czuje Tina ? - zahuczało aż w sali
- Dziękuję za troskę . Przy Louis'ie nie można się źle czuć .!
Pogadaliśmy sobie jeszcze trochę i nagle dostałem pytanie :
Niall . Jak ważna jest dla ciebie Amber ? Możemy zadać takie pytanie , bo nie znacie się krótko ..
- Chyba każdy zrozumie , jak powiem , że jest dla mnie ważniejsza niż jedzienie ? - zażartowałem
- Dziękujemy na dzisiaj . Wywiad skończony .! - zażądził Liam i wyszliśmy .
Po tym dniu wiem jedno . Chcę być z Am i nie wyobrażam sobie , że mógłbym ją kiedykolwiek stracić .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No wkońcu .! Nie miałąm pojęcia jak napisać ten rozdział , dlatego tak długo z tym zwlekałam .
Ale już jest , więc nie ma sie o co martwić ;D Mam już pomysł na każdy rozdział do 30 i zamierzam je napisać , jeszcze przed rozpoczęciem
roku szkolnego . Ale zdąrzę .! Może nawet przed 3 września . Cieszę się na ten dzień z dwóch powodów . Pierwszy : będę mogła ubrać
sobie moje boskie szpilki , a drugi : pierwszy trening .! Omnomnom ;DD
CZEKAJCIE NA NEXT .!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudny cudny i jeszcze raz cudny :-) dawaj szybko kolejny bo nie wytrzymam w niepewności :-) Pozdrawiam M.Payne:-)
OdpowiedzUsuńNo i super rozdział :D bardzo mi się podoba. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Kurde następny rozdział- ciekawe co w nim mnie zaskoczy.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością.
A TAK NA MARGINESIE ZAPRASZAM DO MNIE I LICZE NA KOMENTARZ !
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/