- Live While We're Young .! - zawołaliśmy równo i wybiegliśmy z pomieszczenia , słysząc krzyki sprzątającej .
Ale nie przejmowałem się tym . Cieszyłem się chwilą . Chwilą , jakiej nigdy nie zapomnę ..
Śmialiśmy się wniebogłosy . Jesteśmy tacy beztroscy .
- Dobra już wystarczy - zawołała rozbawiona Dan .
- Czemu ?
- Bo mnie już brzuch boli .!
- Oj no dobrze . Może się przejdziemy ?
- Zależy gdzie ..
- Na plażę ?
- A możemy najpierw wpaść do sklepu po jakiś napój? - rzekła , akcentując ostatnie słowo
- Okej - powiedziałem i ruszyliśmy w stronę plaży , zatrzymując się po drodze w monopolowym .
Danielle wyszła ze sklepu z reklamówką .
- Co ty tam masz ?! - powiedziałem
- Rozgrzewkę przed najlepszym .
- Co to jest ? - spytałem , dobrze wiedząc , co Dan trzyma w ręce
- Skręt . Chcesz trochę ?
- Mogę spróbować ..
Potem już nic nie pamiętam ;P
Obudziłem się rano z mocnym bólem głowy . Podniosłem się na łokciu i zobaczyłem Danielle obok mnie .
Delikatnie odsłoniłem kołdrę przy wstawaniu i się przeraziłem . Nie miałem niczego na sobie . Odwróciłem się , aby ją "obejrzeć " . Ona to samo .. Teraz to jestem zestresowany .. " Przecież masz dziewczynę Liam .. Tam w Londynie .. " - przemawiały do mnie myśli .
Udałem się pod prysznic myśląc , że zmyję z siebie to poczucie winy .. Trisch tam na mnie czeka .. Ale tu jest Dan .. Ale Trisch jest taka bezbronna .. Bez prawa głosu .. Ona jest taka .. niedostępna .
Kiedy się wybudzi , o wszystkim jej powiem .!
A może nic się nie wydarzyło ?
Muszę koniecznie spytać Danielle .. Tylko jak to powiedzieć ??!! " Ej mała spaliśmy ze sobą ? " , a może bardziej subtelnie " Kochanie , czy między nami coś zaszło ? " ..
- Nie , to wszystko do dupy - powiedziałem
- Nic się nie stało ..- powiedział śliczny głos za mną
- Ale co ?
- Nic się między nami nie wydarzyło .. Po prostu zachciało ci się kąpieli w ciuchach i mnie wrzuciłeś do wanny . Kazałam ci iść się położyć na łóżku , bo poszłam ci po ciuchy jakieś , ale zasnąłeś , a nie chciałam cię tak obmacywać .. Rozumiesz ? - uśmiechnęła się szczerze
- Dziękuję .
- Za co ?
- Za to , że tu ze mną jesteś .!
- Może gdzieś dzisiaj pojedziemy ?
- Barcelona ?
- O 12 pod twoim pokojem ?
- Okej .
* Perspektywa Danielle *
No więc udałam się do swojego pokoju , w celu przygotowania się do wycieczki z Li .
Zajrzałam do szafy , znajdując tam szorty diy , szarą bluzkę na grubych ramiączkach z zamkiem z tyłu , no i uwieńczeniem tego stroju są czarne vansy .
Włosy jak zwykle tylko rozczesałam i wtarłam w nie trochę odżywki i żelu .
Spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu i pojechaliśmy do stolicy Catalonii .
Bawiliśmy się genialnie .! Robiliśmy sobie zdjęcia z przypadkowymi przechodniami .. uciekaliśmy przed fankami .. a nasza przygoda właśnie teraz uspokoiła się na plaży . Idziemy przy blasku zachodzącego słońca . Nagle Liam zatrzymał się , próbując mnie pocałować , ale zawahał się , widząc , że ktoś idzie ..
- Ufff... Mało brakowało.
- Słuchaj. Mam już serdecznie dość. Najpierw mówisz, że jestem wyjątkowa, że przy mnie czujesz się sobą, a nie sławnym chłopakiem. A teraz co.? Odstawiasz takie szopki.
- To nie jest tak.
- A jak.?
- Wiesz dobrze, że paparazzi nie mogą nas zobaczyć. Ja jestem sławny, a ty jesteś zwykłą dziewczyną.
- Ahaaaa... Więc o to chodzi. Ja jestem tylko zwykłą dziewczyną. - odwróciłam się na pięcie i uciekłam
- Dan , to nie tak .!
Ale nie chcę go już słuchać .. Nie chcę słuchać nikogo . Poczułam , jak kropelki łez spływają po moim policzku .
Pobiegłam do mojego pokoju i spakowałam się czym prędzej . Poszłam na lotnisko i tylko tyle widział mnie mój "wspaniały książę z bajki " .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem , wiem . Krótki . Ale ostatnio nic nie dodawałam , bo zawody w sobotę mam , a nie chcę , żebyście o mnie zapomniały <3
Jutro lekcje na 9;50 , więc się wyśpię .. w końcu ! Ostatnio prawie zasnęłam na lekcji , czyli to znak , żeby odpocząć ^.^
Trzymajcie za mnie kciuki w sobotę i CZEKAJCIE NA NEXT .!
I obiecuję , że jak będzie chociaż jeden medal [ bo może być więcej ;P ]napiszę rozdział , albo dwa i dodam w przeciągu 3 godzin ;D pasuje umowa ? <3
Dobranoc misiaczki ;*
Super rozdział, no to się porobiło w życiu Liama :-) jestem ciekawa co stanie się dalej:-) czekam na nn pozdrawiam M.Payne:-)
OdpowiedzUsuńKiedy nn?? :O
OdpowiedzUsuńostatnio mam bardzo mało czasu ;c ale obiecuję, że coś napiszę < 3
Usuń